paź 02 2003

czekając jak na zbawienie czyli hasło absolwenta...


Komentarze: 12

0:00

drżące ręce włączają komputer, palce  same wstukują literka po literce adres brukowca..chwile oczekiwania zraszją czoło delikatną rosą ... co pokaże biały ekran?? ... nic.. trzeba spać dalej.

6:00

proces powtarza się, jednak tym razem oczekiwaniu towarzyszą wypieki i wzmożona ilość uderzeń serca na minutę..

17:00 - 21:00

kilkakrotne zerkanie na absolwenta... nic

23:00

śmiertlenik zasypia by wstać po godzinie drzemania przerywanego majakami a absolwentem w roli głównej

czy tak będą wyglądały nasze dni do końca?

nie, bo oto PAprika korps wchodzi do akcji.. wprost nie możemy sie doczekac kiedy to się stanie..

pbkika

 

 

 

absolwent : :
ksrlwk
07 października 2003, 11:10
jakoś sobie poradziłam. ;)
paprykasz
06 października 2003, 00:11
eeeh...... no nawaliłam faktycznie ze nie zadzwoniłam. otóż spotkanie zostało odwołane z powodu informacji w gazecie wybornej iż w dzień przewidziany na melanżyk ma być nie disko ejtis lecz disko latin, co nam sie nei podobało. enricze to jednak nie to co boney m. są pewne granice. w ramach ich przekraczania poszłam na jak mi sie zdawało prawdziwy hyphopowy melanż a trafiłam na rasowa impreze bednarskiej. kyszka. kyszmar. więc widzisz tez miałam nie za fajnie;p ale za zmarnowany czas (mam nadzieję nie cały wieczór)przepraszam.
ksrlwk
05 października 2003, 20:27
a dlaczego nie widziałam pekorps na ymprezie w galerii off??? nieładnie nieładnie
pa pryka
05 października 2003, 14:33
adres maila wpisuję w miejsce do tego stosowne. wystarczy klyknądź na mój nick.
a
05 października 2003, 00:06
daj maila to bedzie i haslo, admin
04 października 2003, 15:25
gav! nawaliles jak niewiem! ale luuuz
papryszczka
04 października 2003, 01:42
eh a ja ciągle wcale nie mam tego obiecanego hasła;) i gdzie ja mam wyrażać swoją głębie wewnętrzną hę?
paav
03 października 2003, 21:54
juz chyba sie skontaktowalismy... Mam nadzieje, ze sie nie obraziles bardzo na mnie, ale naprawde mialem kupe roboy i mi sie przedluzylo. Dopiero skonczylem. CZyli bylbym na miejscu 22 40. No to nie wiem, czy to mialoby sens. A to, wiesz co, to jeszcze sobie urzadzimy w krorys piatek\ktoras sobote. Studia dlugie sa, dluzsze niz liceum nawet :--)
crane
03 października 2003, 18:21
gaw. kontact with me immidentli (mamy godz18:24 piatek). djborsuk
pap rysia
02 października 2003, 21:51
hihihhi...zeby nie było wątpliwości- po pierwsze: notka kiki mi sie w pełni podoba ;)i ogólnie rzecz biorąc drżyjcie śmiertelnicy. a po drugie- i tak nie bedę wiedziała jaka plotka jest dostatecznie brukowa. chociaż z drugiej strony, każdą można zbrukowić. ah te dylematy egzystencjalne.
dżej
02 października 2003, 21:45
"03:00- zrywam się z łóżka. świt czai się jeszcze daleko za horyzontem, kiedy wciąż zamglonymi oczyma próbuję rozeznać sytuację. po minucie udaje się ustalić mniej więcej kierunki świata i dookreślić cel tak barbarzyńsko wczesnego przebudzenia- Absolwent. Tak- toż to dziś- dzien debiutu Papriki! Cały drżąc ze zdenerwowania podchodzę do biurka, na którym, monotonnie mrucząc, stoi wiecznie czuwający komputer. Włączam ekran, który każdego wieczora miłosiernie gaszę, czekam z bijącym sercem, aż strumien elektronów padający na powierzchnię kineskopu objawi mi wreszcie prawdę, na którą czekałem wieczność. Tak! jest- Oto pierwszy tekst paprika korps. Oszalaly z radosci rzucam sie na tekst lapczywie odczytujac pierwsze jego slowa: "wstalam rano, spojrzalam w okno.. i tak strasznie nie chcialo mi sie zyc...". oczy goraczkowo przebiegaja linijki. podniecenie nagle zamienia sie w panike. niemal slysze, jak z paskudnym chrzestem zalamuje sie moj swiatopoglad, jak z potwornym r
oto ja paprika
02 października 2003, 21:08
buahahaha...no tak, to oczywisxcie musiała być sciema że jesteście taaacy mili:)) ale cóż...jeśli faktycznie dacie mi hasło...i jeśli obowiazuje umowa ze nic nie kasujecie...to skad macie pewnosć ze nie pojawią sie wpisy jak u Z.B.? "wstałam rano, spojrząłam w okno...i tak strasznie nie chciało mi się żyć..jak to jest ze niktórzy sa tacy ładni i wszytsko im sie udaje, a ja musze jeździc z rodzicami na wakacje do holandii?napiszcie mi coś miłego, kochani, bo już mi głupie mysli chodza po głowie i może zrobię cos głupiego."

Dodaj komentarz